Zaatakowali Ukraińców w Chwaszczynie. 6 osób z zarzutami

W nocy z soboty na niedzielę napastnicy w wieku od 23 do 38 lat zaatakowali obywateli Ukrainy, którzy mieszkali na terenie Chwaszczyna. Padły wyzwiska, doszło do awantury, rzucano butelkami. Poszkodowani zostali Polak i Ukrainiec.

Do ksenofobicznej awantury doszło pod domem w Chwaszczynie, który wynajmowali pracujący w Polsce Ukraińcy. Relacje świadków złożone policjantom są niespójne, choć da się wyłonić jeden obraz tego wydarzenia.

Awanturujący się Polacy zaczęli bluzgać na Ukraińców. Padły rasistowskie wyzwiska, rzucano butelkami. Wtedy Ukraińcy zadzwonili po policję i po swojego szefa. Gdy ten przyjechał na miejsce, napastnicy zaatakowali go i obywatela zza wschodniej granicy, który stanął w jego obronie. Życiu mężczyzn nic nie zagraża.

Policja zatrzymała napastników – to głównie mieszkańcy Chwaszczyna, jeden z okolic Wejherowa i kilka z Gdyni. 6 z nich otrzymało już zarzuty o udział w pobiciu i stosowanie gróźb pozbawienia życia w związku z przynależnością narodową. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Zastosowano wobec nich dozór policyjny, a do tego zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i kontaktowania się, zakaz przebywania w odległości mniejszej niż 100 m od miejsca ich zamieszkania oraz poręczenia majątkowe w wysokości 1000 zł wobec każdego napastnika. Prokuratura bada też użycie pałki, co zgłosił jeden z poszkodowanych, a to zmieniłoby kwalifikację czynu.

U jednego z mężczyzn, który nie brał udziału w bójce, policja znalazła 0,3 g kokainy. Za posiadanie narkotyków grożą mu 3 lata więzienia.

Sprawę, która trafiła Prokuratury Rejonowej w Kartuzach, przekazano do Prokuratury Rejonowej Gdańsk Śródmieście, ze względu na zarzut popełnienia przestępstwa na tle różnic narodowych.

Skomentuj

Użytkownicy serwisu publikują swoje komentarze wyłącznie na własną odpowiedzialność. Portal Chwaszczyno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść umieszczoną na łamach serwisu przez użytkowników. Drogi czytelniku szanuj innych opinie. Bądź odpowiedzialny za własne słowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.