Wielkanocny symbol życia

 

„Wielkanoc mówi o czymś niewyobrażalnym. To wydarzenie dochodzi do nas zrazu wyłącznie poprzez słowo, nie dzięki zmysłom. Tym bardziej idzie więc o to, aby pozwolić kiedyś, by pozyskało nas słowo. Ponieważ jednak obecnie wyobrażamy sobie wszystko przy pomocy zmysłów, od dawna już wiara Kościoła przełożyła wielkanocne słowo na symbole, które pozwalają przeczuć to, czego nie da się wypowiedzieć słowem.”

Kard. Joseph Ratzinger

 

Wielkanoc – to największe, najstarsze i najwcześniej /bo już w II wieku/ ustanowione święto Kościoła i wszystkich chrześcijan, poprzedzone czterdziestodniowym postem, ma stosowną do swej rangi bogatą i piękną liturgię oraz niezliczone zwyczaje domowe.

Czterdziestodniowy post – Wielki Post – to czas szczególnej refleksji nad życiem chrześcijańskim w odniesieniu do męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz wiary w Odkupienie. Czas ten rozpoczyna się szczególnym dniem tj. Środą Popielcową, a kończy Wielkim Tygodniem. Okres Wielkiego Tygodnia i przypadające w tym tygodniu Triduum Paschalne to dla chrześcijan najświętszy czas w roku. Od Niedzieli Palmowej do Niedzieli Zmartwychwstania Kościół wspomina najważniejsze wydarzenia w historii zbawienia: ustanowienie Eucharystii, mękę i śmierć Chrystusa oraz Jego chwalebne zmartwychwstanie.

Święto Zmartwychwstania Chrystusa, przypadające w porze wyraźnych już oznak wiosny, jest zarazem triumfalnym świętem zwycięskiego, nieustannie odradzającego się życia.
Życia, którego symbolem na całym świecie, także na ziemiach słowiańskich, w tym również i polskich, od najdawniejszych czasów było jajko. Było też ono symbolem siły, miłości i płodności. Czczono je, wierząc, że posiada wiele właściwości dobroczynnych i życiodajnych.  W mitologiach pojawia się często jako coś, z czego stworzony jest wszechświat, źródło i początek wszystkiego. U Słowian jajko związane było z kultem boga słońca, było symbolem solarnym, symbolem nowego życia, narodzin. Było również uważane za potężny amulet przeciw czarom i złym mocom.  

Jajko – symbol utajonego i ciągle odradzającego się życia, do obrzędowości chrześcijańskiej weszło w połowie średniowiecza. W paschalnej obrzędowości ludowej chrześcijan przyjęło nową treść symboliczną związaną ze zmartwychwstaniem Chrystusa, kruszeniem skały grobu i rodzącym się nowym życiem jako wielkim darem Boga.
Bardzo stara jest tradycja malowania jaj zwanych wówczas pisankami. Najstarsze pisanki liczą sobie ponad 5 tys. lat i pochodzą z Asyrii. Niewiele młodsze są pisanki starożytnych ludów Egiptu, Persji, Rzymu czy odległych Chin. Najstarsze natomiast ślady polskich pisanek /glinianych i skorup jaj/, datowane na wiek X, odkryto podczas wykopalisk w okolicach Opola. Co ciekawe – ich zdobienia są wykonane niemal tą samą techniką, co współczesne cudeńka tej części regionu Śląska Opolskiego.

pisanki z wapienia z XI wieku
Najstarsze ślady polskich pisanek, datowane na wiek X, odkryto podczas wykopalisk w okolicach Opola. fot. źródło metro.gazeta.pl

Ornament pisanek nie powstał nagle, kształtowały go wieki. Z pojedynczych kreśleń, z kilku prostych linii równoległych lub skrzyżowanych wytwarzał się deseń złożony, tchnący bogactwem form. Najbogatsze zdobnictwo pojawiło się w Polsce w połowie XIX wieku, kiedy uczyniono z barwionego jajka przedmiot sztuki, dekorujący wielkanocne koszyki i stoły.

W polskiej kulturze zdobienie jajek wielkanocnych stało się jednym z elementów sztuki ludowej. Wzory podsuwała sama przyroda, a uzupełniała bogata fantazja wykonującego. Motywy zdobieniowe są motywami stałymi, charakterystycznymi dla konkretnych regionów – po odmienności wykonania, kolorystyce, ornamentyce można rozpoznać, skąd te barwne arcydzieła pochodzą – i tak: na Kaszubach farbuje się jajka na jeden kolor  – są to kraszanki; na Śląsku tworzy się drapanki – na jednokolorowym tle wyskrobuje się precyzyjne kompozycje z kwiatów i wici roślinnych; w wielu regionach Polski, na całym szerokim pasie ziem wschodnich, od ziemi białostockiej po Lublin, Rzeszów i Zamość, a także na Kurpiach, i w Polsce centralnej – na Mazowszu, w regionie rawsko – opoczyńskim, kieleckim i radomskim powstają pisanki – ozdabiane ornamentem różnokolorowym, sporządzonym techniką batiku /przy użyciu wosku i barwnika/. Z pośród pisanek szczególnie wyróżniają się kompozycje huculskie, zdobione misternym wzorem plamkowym; charakterystyczne dla regionu Kurpi i Podlasia są oklejanki – oklejane białym rdzeniem sitowia i kolorową włóczką; a na ziemi łowickiej dominują naklejanki – ozdobione misternymi wycinankami z papieru.

Do zdobienia jajek używano naturalnych barwników np. cebuli, liści brzozy, rumianku, jaskrów polnych – uzyskany kolor to żółć; kory dębu, olchowych szyszek, owoców czarnego bzu i jagody – czerwień; marchwi, dyni – pomarańcz; łupin orzecha, igliwia jodły – brąz; owoców tarniny – niebieski; płatków ciemnej malwy – fiolet; pokrzywy, młodego żyta – zieleń. Mieszanie barwników lub wielokrotne zanurzenie w tym samym kolorze zapewniało doskonałość koloru, intensywność barwy, a także uzyskanie kolorów pośrednich o różnej intensywności. O uzyskanym efekcie decydował także czas barwienia, temperatura i stężenie roztworu. Elegancji kraszankom dodawał zewnętrzny połysk, który uzyskiwano dzięki przetarciu zabarwionego jajka oliwą. Do barwienia jaj używano także atramentu, farbki do bielizny, kawy i cynamonu.  Obecnie, z nielicznymi wyjątkami, naturalne barwniki zostały wyparte przez barwniki syntetyczne.
Barwy pisanek miały również swoją symbolikę. I tak: kolor fioletowy lub niebieski oznaczał koniec żałoby wielkopostnej, różowy, żółty i zielony – radość ze Zmartwychwstania Chrystusa, a czerwony – przelaną krew Chrystusa.

Wokół powstawania pisanek tradycja ludowa utrwaliła wiele legend opartych na wątkach ewangelicznych: pierwsze piękne pisanki miała ofiarować Piłatowi Matka Boska, aby uratować od śmierci Jezusa. Wedle innej legendy, pewien ubogi niósł kosz z jajami na sprzedaż i potkawszy w drodze Chrystusa dźwigającego krzyż, pospieszył mu z pomocą, a wtedy jajka w koszyku pokryły się wspaniałymi wzorami. Jak powiada trzecia legenda, z kropel krwi Chrystusa wylanej na Golgocie powstały czerwone kraszanki, a łzy stojącej pod krzyżem Matki Boskiej zamieniły się w pisanki. Według kolejnej legendy Żydzi obrzucali Chrystusa kamieniami, jednak Bóg, by zmniejszyć cierpienia Jezusa, zamienił kamienie w jajka. A może było tak: Bolejącej przy grobie Chrystusa Marii Magdalenie ukazał się Anioł i rzekł: „Nie płacz, Chrystus zmartwychwstał”. Maria Magdalena  pobiegła do domu i zobaczyła, że wszystkie jajka w jej gospodarstwie zabarwiły się na czerwono. Podzieliła się nimi z apostołami, do których udała się z radosną wiadomością o Zmartwychwstaniu, a wtedy jajka zamieniły się w ptaki, co miało świadczyć, że tak samo przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa powstał na nowo żywot ludzki.

Z jajkiem wiązały się liczne wierzenia ludowe – uważano, że może odwracać wszelkie nieszczęście i niweczyć zło – zakopywano jajka pod węgły budowanych domów, rzucano w płomienie podczas pożaru, przed rozpoczęciem prac wiosennych kładziono w bruzdy zagonów, w polu i w ogrodzie, toczono jajka po grzbietach i bokach bydła i koni, by były zdrowe i „dobrze się chowały”. Skorupki pisanek kładziono pod drzewami owocowymi, wierząc, że zapewnią obfitość owoców, a podane z karmą dla drobiu sprawią, że kury będą się dobrze niosły, a kurczęta, kaczęta i gąsięta zdrowo i dobrze chowały. Jajka miały również zastosowanie w ludowych zabiegach medycznych – toczono jajko po ciele chorego, wierząc, że choroba zostanie przeniesiona na jajko, a następnie wynoszono jajko z domu i porzucano w polu /nigdy nie podnoszono jajek znalezionych w polu, przy drodze czy w innych miejscach w obawie, by razem z jajkiem „nie wziąć” choroby lub złego czaru/. Zdrowie i urodę zapewniać miało też obmycie twarzy w wodzie, w której zanurzona była pisanka. Jajka były również zwyczajowym wykupem dziewcząt dawanym chłopcom w dowód sympatii.
Jajka wykorzystywano też w archaicznych obrzędach zadusznych – w pierwszą niedzielę po Wielkanocy zanoszono je na cmentarz i składano na grobach bliskich, niekiedy toczono jajka po mogiłach i wkopywano w ziemię jako pokarm dla zmarłych i ofiarę składaną w ich intencji.
Jajko jest również pierwszym i najważniejszym świątecznym, wielkanocnym pokarmem,  którym dzielimy się przed rozpoczęciem śniadania wielkanocnego. Dzielimy się nim – jak opłatkiem w Wigilię – na znak miłości i przyjaźni, na zdrowie, szczęście i powodzenie.

Jajko nie jest jedynym poświęconym pokarmem wielkanocnego stołu. Wypełniając nasz koszyczek pokarmem do poświęcenia, warto jednak pamiętać, że dobór tych potraw nie jest przypadkowy, symbolizują one bowiem treść chrześcijaństwa.
Co zatem poza jajkiem powinno znaleźć się w koszyczku?  Chleb – który był i jest pokarmem podstawowym, niezbędnym do życia. Gwarantował dobrobyt i pomyślność. Wśród chrześcijan zawsze był symbolem nad symbolami – przedstawia bowiem Ciało Chrystusa; Sól – życiodajny minerał, dawniej posiadający moc odstraszania wszelkiego zła. Bez soli nie ma życia. To także oczyszczenie, samo sedno istnienia i prawdy; Wędlina -zapewniająca zdrowie i płodność, a także dostatek; Ser – symbol zawartej przyjaźni między człowiekiem a siłami przyrody, stanowiący gwarancję rozwoju stada zwierząt domowych; Chrzan – zawsze był starym ludowym znamieniem wszelkiej siły i fizycznej krzepy. Współdziałając z innymi potrawami zapewniał ich skuteczność; Ciasto – symbol umiejętności i doskonałości. Winien to być zawsze wypiek własny, domowy, a nie kupiony w ciastkarni. Wystarczy zwykła domowa drożdżówka.
Obok wymienionych siedmiu błogosławionych darów w naszych koszyczkach nie może też zabraknąć Baranka. Baranek to symbol Chrystusa Zmartwychwstałego, przypomina o tym, że Chrystus jako Paschalny Baranek odkupił ludzi oraz że wszyscy jesteśmy wezwani na Jego ucztę, o której mówi Apokalipsa św. Jana. Baranek /z masła lub słodkiego ciasta/ powinien królować na naszym świątecznym stole – zwyczaj ustawiania baranka na wielkanocnym stole wprowadził papież Urban V w XIV w., by wierni podczas świątecznego biesiadowania nie zapomnieli o przesłaniu świąt wielkanocnych.

koszyk 4
Wielkanocny koszyk fot. źródło: gminaskawina.pl

Warto wspomnieć, że tradycja święcenia pokarmów, praktykowana w Polsce od XIV stulecia, na Pomorzu i Kaszubach rozpowszechniła się dopiero po I wojnie światowej. Wcześniej, przed śniadaniem, cały stół kropił święconą wodą najstarszy mężczyzna w rodzinie. Za kropidło służyła mu gałązka brzeziny z bukietu poświęconego w Niedzielę Palmową. Natomiast jajko było na Pomorzu i Kaszubach od zawsze obecne w symbolice świąt, lecz nie dzielono się nim na znak przekazywania życzeń. Od zawsze jajko gościło też na kaszubskim świątecznym stole – kaszubską tradycją wielkanocną było podanie dla rodziny na niedzielne śniadanie wielkiej jajecznicy na boczku. Smażono ją na bardzo dużej patelni, z której każdy nakładał sobie porcję. Dziś może to brzmieć skromnie, ale po czterdziestu dniach postu taki posiłek był prawdziwym rarytasem. Zresztą nie była to jedyna potrawa kaszubskiego wielkanocnego stołu.

Przygotowując tegoroczne święta – zadbajmy, by nasze wielkanocne stoły i nasze koszyczki wypełniły własnoręcznie zdobione pisanki. Niech będzie to zwykła kraszanka farbowana np. w łupinach cebuli – ważne, by była dziełem naszych rąk, a zarazem świadectwem wciąż żywych w Polsce najpiękniejszych tradycji świątecznych.

 

Danuta Jastrzębska /KGW Chwaszczyno/

 

fot. nagłówek: billionphotos

Skomentuj

Użytkownicy serwisu publikują swoje komentarze wyłącznie na własną odpowiedzialność. Portal Chwaszczyno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść umieszczoną na łamach serwisu przez użytkowników. Drogi czytelniku szanuj innych opinie. Bądź odpowiedzialny za własne słowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.