Już po raz czwarty odbywa się festiwal filmów kaszubskich, za nami II i III seans festiwalu. Ubiegłotygodniowy seans był poświęcony tradycji pustonocowej oraz wierzeniom związanym z życiem pozagrobowym, a także legendami o wampirach kaszubskich. Tych ostatnich często nazywano opi, łopi lub wieszczy.
W ubiegłym tygodniu wyświetlone zostały dwa dokumenty reportaż Eugeniusza Pryczkowskiego „Pusta Noc” – materiał zrealizowany w okolicach Sianowa w lutym 2008 roku oraz „Ze śmiercią na Ty” autorstwa Eweliny Karczewskiej, Piotra Zatonia i Przemysława Wolskiego z Kartuz.
W trakcie ubiegłotygodniowego seansu gościli nań ks. prof. dr hab. Jan Perszon oraz Ewelina Karczewska i Piotr Zatoń. Po emisji obu dokumentów była możliwość rozmowy oraz odpowiedzi na pojawiające się podczas projekcji pytania.
Ks. prof. Jan Perszon mówił: „dopiero w XVIII i XIX wieku następowała ewangelizacja kultury powszechnej – wiejskiej. Wówczas organiści i księża uczyli zwykłych ludzi. Różaniec w obecnej postaci znany był dopiero od XVIII wieku„.
W 1908 roku w Pelplinie wydany został KANCYONAŁ pieśni nabożnych zwany popularnie na Kaszubach Kanteczką. Jest to zbiór pieśni pustonocowych. Ks. prof. Perszon mówił: „Kanteczka ma ponad 1000 pieśni. W XIX wieku nasi pradziadowie byli na wysokim poziomie uduchowienia. Taki śpiewnik był bardzo drogi, ale każdy gospodarz taki sobie kupował…
Pisałem rozprawę habilitacyjną o obrzędach pogrzebowych na Kaszubach. Przez 8 lat przygotowywałem pracę habilitacyjną…
Różaniec był zawsze, a pusta noc to uroczystość, którą nie dla każdego […] się organizuje. Najważniejszym aspektem dla rodziny w pustej nocy jest to, że nie są sami. Pusta noc jest w domu – poczucie bólu, straty jest lżejsze dla nich. Wielkość i godność osoby ludzkiej podkreślają obrzędy pustonocowe. Jest to wielki wkład chrześcijaństwa w cywilizację wokół kultury pogrzebowej. W jaki sposób kształtować modę na śpiewanie pustej nocy? W jaki sposób stworzyć szkołę śpiewaków pustonocowych?”
Drugim dokumentem był „Ze śmiercią na Ty” traktujący o wierzeniach wokół pustonocowych, związanych z ożywaniem nieboszczyków – związaną z tym ich dekapitacją już po pochówku. Zmarły u którego dostrzeżono „objawy” tego iż może po swojej śmierci przerodzić się w łopiego lub wieszczego musiał być po pochówku poddany dekapitacji. Nieboszczykowi jednym cięciem łopaty obcinano głowę, która należało położyć między nogi. O tyle kto mógł zostać wieszczym było wiadomo już przy narodzinach – dziecko rodziło się w czepku, to ten kto miał zostać łopim dowiadywano się podczas pustej nocy lub już po pochówku. Wówczas gdy zmarły przeistaczał się w wieszczego poprzestawał na zabijaniu swoich krewnych. Jednakże, gdy zmarły miał przeistoczyć się w łopiego to ginęły często całe wioski.
Ks. prof. Jan Perszon mówił: „zjawisko ożywania zmarłych po swym pogrzebie znane jest we wszystkich kulturach – od Madagaskaru, Tanzani w Afryce począwszy.” – mówił ks. prof. Perszon
Podczas III seansu, który odbył się 17 lipca wyświetlany był film „Kryptonim Inspirator” traktujący o postaci Lecha Bądkowskiego. Podczas seansu obecni byli córka Lecha Bądkowskiego Sławina Kosmulska oraz wnuczka Mirosława Kosmulska.
Lech Bądkowski był współtwórcą ZKP, pisarzem, dziennikarzem oraz działaczem kaszubskim. Angażował się w działalność patriotyczną, polityczną, kulturalną, społeczną. Jego dorobek twórczy jest niezmiernie bogaty. Jest autorem jedynego jak dotąd tłumaczenia „Życia i przygód Remusa” Aleksandra Majkowskiego z języka kaszubskiego na język polski.
Po każdym z seansów panie z Kół Gospodyń Wiejskich przygotowują poczęstunek. Gospodarzami II seansu były panie z KGW Niestępowo, a III KGW Tokary.
Ostatni seans IV festiwalu filmów kaszubskich odbędzie się wyjątkowo w piątek 25 lipca w restauracji Mùlk w Miszewku. Podczas ostatniego w tym roku seansu wyświetlane będą filmy dotyczące kanadyjskich Kaszubów: Kaszubskie wspomnienia z 1967 roku oraz Kanadijści Kaszebi z 2013 roku.
Wojciech Albecki
{gallery}2014/festival-filmow-kaszubskich{/gallery}
{module Autor-Wojciech-Albecki|none}