{module do-reklamy-intertekst|none}
W dniu 18 sierpnia w Tokarach odbyła się inscenizacja historyczna „Przodkowo 1945”, którą komentował Bogusław Wołoszański – znany dziennikarz, reżyser i miłośnik historii autor wielu programów m.in. Sensacji XX wieku oraz filmu Twierdza Szyfrów. Pomysł rozpropagowania gminy Przodkowo w ten oto sposób – trzeba rzec był pomysłem udanym i okraszony ogromnym sukcesem.
Inscenizacja mająca się rozpocząć o 17 została przesunięta na 17:30 z uwagi na korki na drogach dojazdowych. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z organizatorów Piotra Pośpiesznego planowano, że do Tokar przyjedzie 3000 osób, ale to co działo się na drogach przerosło oczekiwania. Wszystkie drogi szczególnie ta prowadząca od Miszewa z DK 20 do Tokar były zakorkowane. Chcąc ominąć zatory wielu kierowców próbowało dojechać z Kczewa lub od Czeczewa, ale tam również sytuacja była ciężka. Samo zablokowanie dojazdów pokazywało, że do Tokar przybyło więcej niż 3000 osób – mogło ich być nawet ponad 5000. Nikt niestety nie wpadł na pomysł, aby choć spróbować policzyć auta, aby oszacować w ten sposób liczbę gości. Gdy opóźniona inscenizacja się rozpoczęła wiele osób wciąż było w drodze.
Scenariusz walk rozpoczynał się od rekonesansu ciężarówek z żołnierzami niemieckimi, którzy wpadli w zasadzkę polsko – radzieckich oddziałów. Po wycofaniu się żołnierzy Wermachtu do akcji wkroczył Panzerkampfwagen V Panther, czyli Pantera, która miała za zadanie udzielić wsparcia niemieckiej piechocie. Po początkowych sukcesach w starciu z radzieckim T-34 Pantera poniosła klęskę, gdyż na horyzoncie pojawił się kolejny T-34 uderzając w najbardziej czułe miejsce Pantery, gdzie miała cienki pancerz. Przednie płyty pancerne mają nawet 11 cm grubości, podczas gdy boczne już tylko 4 cm. W zaroślach ukryta była radziecka armata dywizyjna ZIS-3 kalibru 76 mm wz. 1942. Po pokonaniu niemieckiej Pantery do walki wkroczyli radzieccy i polscy piechurzy, którzy zwyciężyli w starciu z nieliczną już niemiecką piechotą.
Jako ciekawostkę można przytoczyć charakterystyczne zachowanie żołnierzy obu stron. Radzieccy krasnoarmiejcy po zwycięstwie nad Niemcami przystąpili do szabrowania „poległych” – czyli zabierali to co miało jakąkolwiek wartość materialną (zegarki, biżuterię). Natomiast niemieccy żołnierze widząc, że zbliża się już koniec postanowili walczyć do końca, gdy jeden z nich postanowił uciec – nie uciekł daleko, gdyż dostał kulę w plecy od jednego z swoich kolegów. Oba zachowania można zauważyć na naszym filmie.
Bogusław Wołoszański mówił: zapraszam za rok do Tokar – co wskazuje, że najprawdopodobniej sukces tegorocznej inscenizacji zostanie powtórzony, a niedociągnięcia organizacyjne zniwelowane.
W inscenizacji wykorzystane zostały pojazdy z epoki. Największe zainteresowanie budziła Pantera, której dowódcą na polu bitwy był… Marian Kotecki właściciel Przedsiębiorstwa Autobusowego „Gryf”, a zarazem właściciel Pantery i prezes Stowarzyszenia Miłośników Broni Pancernej Pantera. Właśnie dzięki jego staraniom czołg ten został pieczołowicie odrestaurowany. Jeden z walczących w Tokarach czołgów T-34 o numerze bocznym 214 na co dzień stoi w Gdańsku-Oliwie i należy do klubu płetwonurków Rekin. Czołg ten przeszedł gruntowną renowację w zakładzie P.A. Gryf w Żukowie po czym został przekazany właścicielom.
Wojciech Albecki
Materiał filmowy zawierający całą inscenizację historyczną „Przodkowo 1945”:
{gallery}2012/2012-08/przodkowo1945{/gallery}
{module Autor-Wojciech-Albecki|none}{module dol-artykulu|none}