Klub Sportowy lepszy od Drawy Drawsko Pomorskie. Gol Łukasza Kowalskiego w 13. minucie dał komplet punktów podopiecznym trenera Macieja Cieślika. Mecz na dobre rozkręcił się w drugiej połowie i obie drużyny miały okazje strzeleckie. Nerwowo było do ostatniego gwizdka sędziego. Cieszy, że w końcu zespół zwycięża na swoim boisku. To czwarta wygrana z rzędu w Chwaszczynie. Trzecie miejsce w tabeli utrzymane.
KS CHWASZCZYNO: Grubba – Siemko, Robakowski, Kowalski [ż], Wiśniewski, Duda [ż] (63′ Dampc), Kuss, Beyl, Byczkowski (84′ Romachów), Kazubowski (72′ Piotrowski), Łuczak
Chwaszczyno na prowadzenie wyszło po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego dogrywał Mateusz Łuczak, piłka odbiła się od któregoś z zawodników i spadła wprost pod nogi Kowalskiego, który wykazał się rutyną uderzając mocno pod poprzeczkę. Prowadzenie wprowadziło trochę komfortu w grę gospodarzy. Goście musieli atakować i szukać sytuacji strzeleckich. W 34. minucie, zespół od utraty bramki uratował Dariusz Grubba, broniąc strzał zza pola karnego, który zmierzał tuż przy słupku. W ostatniej minucie pierwszej połowy po rzucie rożnym groźnie było w naszym polu karnym.
W drugiej części meczu akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Drużyny grały otwarty futbol, atakowały, tworzyły się wolne sektory i oglądaliśmy zacięte zawody. Gospodarze groźnie po aucie. Goście głową niewiele obok bramki. Arkadiusz Byczkowski zmarnował sam na sam z bramkarzem. Przez pewien okres Drawa osiągnęła przewagę i wydawało się, że dopną swego. W 78. minucie już chyba każdy widział piłkę w siatce. W opuszczonej już bramce przez Grubbę stał jeden z naszych obrońców i po prostu zawodnik z Drawska musiał z kilku metrów tylko umieścić piłkę w bramce. Jednak tak wyśmienitą okazję da się zmarnować. Strzał w poprzeczkę uratował Chwaszczyno od straty bramki. W ostatnich fragmentach KSCh powinien podwyższyć na 2-0. Okazje miał między innymi Mateusz Romachów, który uderzył obok wybiegającego bramkarza i niestety również obok bramki. Więcej zespołowości i zimnej krwi, a uniknęlibyśmy nerwowej końcówki. Ostatecznie trzy punkty zostały w Chwaszczynie, za co należą gratulacje drużynie.
Następny mecz już w środę. W Święto Niepodległości o godzinie 13:00 zagramy w Gdyni z Bałtykiem. Wicelider kontra zespół z najniższego stopnia podium. Emocje gwarantowane. Zapraszamy do wsparcia naszej drużyny.
zapraszamy na oficjalną stronę KS Chwaszczyno: www.ks.chwaszczyno.pl