– VI Festiwal Filmów Kaszubskich uważam za otwarty – tą tradycyjną formułą wiceburmistrz Gminy Żukowo Tomasz Szymkowiak otworzył kolejną już odsłonę festiwalu.
Znakomicie dopisała frekwencja, a i nowa sala w otwartej przed kilkoma dniami remizie OSP w Żukowie zrobiła dobre wrażenie i świetnie się sprawdziła w nowej funkcji. Przede wszystkim jest o wiele większa, zaopatrzona w odpowiednią aparaturę. Towarzysząca otwarciu festiwalu przepiękna wystawa plonu wojewódzkiego konkursu hafciarskiego w Lini, nadała projekcjom szczególnej krasy.
Na inauguracji pokazano dwa filmy. Pierwszy, o tytule „Nad Bałtykiem zielonym”, był z roku 1960. Opowiada o działalności kaszubskich rybaków morskich, a zwłaszcza o ich związkach zwanych maszoperiami. W filmie przepięknie brzmi język kaszubski w nordowej odmianie. Było to zaskakujące dla wszystkich widzów. Wiadomo bowiem, że w tamtych czasach filmowcy raczej unikali naszego języka.
– Wspaniały jest ten film – wzdychała nauczycielka języka kaszubskiego Justyna Rosinke z Karczemek. – Jest to świetny materiał do edukacji w szkołach – dodawała.
Film ten z radością obejrzeli także liczni goście z ościennych (poza współorganizatorami Baninem i Żukowem) oddziałów Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego oraz spora grupa z Lini na czele z wójt Bogusławą Engelbrecht.
fot. nadesłane
– Ten festiwal jest świetną inicjatywą. Jesteśmy dumni, że możemy tu być. Przyjechaliśmy pełnym autokarem. Pewnie też dzięki festiwalowi powstaje coraz więcej filmów – uważa włodarz z Lini.
Takim przykładem na pewno jest po raz pierwszy prezentowany dokument Wiesława Kwapisza „Linia – kaszubska perła”, który w szczególności zachęcił mieszkańców tej gminy do przybycia. W filmie zaprezentowano aktualne działania władz w zakresie gospodarczym, zwłaszcza w rozwoju turystyki. Przedstawiono też działania kulturowe. Idea ambitna, pomysł godny dobrej realizacji, aczkolwiek – jak zgodnie oceniono – trzeba jeszcze włożyć pewien wysiłek, żeby film ten dobrze spełniał swą promocyjną rolę.
fot. nadesłane
Wśród obecnych byli także wiceburmistrz Żukowa Sylwia Laskowska-Bobula, Witold Szmidtke – przewodniczący Rady Miejskiej oraz radni i prezesi oddziałów ZKP, m.in. z Kolbud, Przywidza i innych.
Festiwalowy dzień wzbogacił też występ kaszubskiej kapeli ze Stążek pod Sianowem. Przemiła i gorąca atmosfera zachęciła nawet licznie zebranych do wspólnego śpiewu. O słodki poczęstunek zadbali organizatorzy – członkowie ZKP w Żukowie na czele z Lidwiną Kreft.
fot. nadesłane
Kolejne trzy spotkania odbędą się w restauracji „Mùlk” w Miszewku. 14 lipca poświęcony będzie wybitnemu uczonemu, urodzonemu w powiecie kartuskim, prof. Gerardowi Labudzie w setną rocznicę jego urodzenia.
Drugi film zrealizowany jest przez telewizję w Serbii. Nosi tytuł „Kaszubi – polscy Chazarowie”. Gościem będzie Serb mieszkający na Kaszubach, prof. Duszan Pazdzerski.
W kolejny czwartek gościć będzie w „Mùlkù” redaktor Ewelina Karczewska i Piotr Zatoń z filmem „Na psa urok”.
Jan Antonowicz