W sobotni wieczór w Miszewku nad Jeziorem Tuchomskim doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. 21-letni mężczyzna miał pływać po jeziorze i w pewnym momencie zniknąć z pola widzenia. Pomimo szybkiej akcji poszukiwawczej nie udało się go uratować.
Chwaszczyńscy strażacy zostali wezwani do akcji poszukiwawczej osoby, która pływała po Jeziorze Tuchomskim. Na miejscu okazało się, że młody chłopak wszedł do wody i już nie wypłynął. Zastęp z Chwaszczyna musiał zabezpieczyć miejsce zdarzenia oraz udzielić pomocy przedmedycznej osobie, która w wyniku stresu dostała zawału. Następnie zespół ratownictwa medycznego przetransportował ją do szpitala.
Do akcji poszukiwawczej zostały wezwane zastępy z łodziami i nurkowie. Po krótkich poszukiwaniach odnaleziono w wodzie zaginionego i przystąpiono do reanimacji. Niestety, pomimo tego nie udało się go uratować i 21-latek zmarł.
Jest to kolejna tragedia, do której doszło nad Jeziorem Tuchomskim w tym roku. Na początku lipca utonął tam 52-letni mężczyzna pochodzący z Gdańska, który próbował przepłynąć akwen.
Na miejscu:
– OSP Chwaszczyno
– JRG 4 Gdynia
– JRG Kartuzy (z łodzią)
– OSP Goręczyno (z łodzią)
– JRG 2 Gdańsk
– 2 zespoły ratownictwa medycznego
– policja
– technik policyjny
– lekarz sądowy
– prokurator
– zakład pogrzebowy
Opracowanie na podstawie:
– kartuzy.info
– ospchwaszczyno.pl