Jeden z Czytelników napisał do naszej redakcji, że wystające i podmyte płyty yomb po zeszłotygodniowej ulewie zostały szybko naprawione. Jednak powstał inny problem.
„Witam,
po Państwa artykule zamieszczającym materiał czytelnika obrazujący skutki ostatniej ulewy na Kaszubskiej Drodze, ułożenie płyt YOMB zostało szybko poprawione w dwóch miejscach spośród wymienionych – przy krzyżówce z ul. Oliwską oraz przy przepompowni ścieków przy jeziorze Osowskim.
Jednakże w tym drugim miejscu ekipa naprawiająca działał chyba zbyt szybko, bo już pierwszego dnia po 'naprawie’ pojawiły się w tym miejscu problemy. Płyty są krzywo ułożone i zaczynają 'klawiszować’.
fot. nadesłane
Czy na prawdę żyjemy w takim pośpiechu, że nie da się zrobić czegoś trochę dokładniej, tak aby z moment nie trzeba było tego poprawiać?
Wspomniane w artykule czytelnika położone dalej 'w feralnym miejscu’ za skrzyżowaniem z ul.Chopina oczywiście nie zostały ruszone – dalej klawiszują, kolejne pękają… ale to już inna długa, historia…
Pozdrawiam
(dane do wiadomości redakcji)”