Jak informuje expresskaszubski.pl Prokuratura Rejonowa w Kartuzach umorzyła śledztwo w sprawie badania ankietowego dotyczącego korekty przebiegu Obwodnicy Metropolitalnej. Śledczy dopatrzyli się pewnych naruszeń i nieprawidłowości, ale nie noszą one znamion przestępstwa.
Jak poinformował prowadzący postępowanie w tej sprawie prokurator Marcin Szreder, przeprowadzone postępowanie potwierdziło w dużej części zarzuty podnoszone przez dyrektora oddziału GDDKiA w Gdańsku, co do prawdopodobnych nieprawidłowości jakich dopuszczono się podczas głosowania w ankiecie w Urzędzie Gminy w Żukowie.
– Nieprawidłowości te dotyczą przede wszystkim naruszenia zasad określonych w regulaminie głosowania, lecz wskazują także na próbę zafałszowania wyników ankiety – podkreśla prokurator Marcin Szreder. – Wbrew regulaminowi przewidującemu konieczność oddania głosu w siedzibie UG Żukowo po okazaniu dowodu osobistego, umożliwiono mieszkańcom Miszewa i Miszewka „pośrednie” oddanie głosu. To znaczy część mieszkańców przedłożyła ankiety sołtys Bogumile Wandtke, która przekazała je następnie zastępcy burmistrza Żukowa Markowi Trepczykowi. Ten polecił pracownikowi urzędu wrzucenie tych ankiet do urny. Zastępcy burmistrza Żukowa zostały też przekazane przez panią sołtys dwie listy z nazwiskami, adresami i numerami dowodów osobistych osób głosujących – mieszkańców Miszewa i Miszewka, które polecił on pracownikowi urzędu dołączyć do oficjalnej listy głosujących znajdującej się w urzędzie. Na powyższych listach znajdowały się nazwiska 61 osób. Oględziny ankiet wykazały, że wszystkie te osoby głosowały za wariantem tzw. „niebieskim”.
Listy z nazwiskami osób, które nie głosowały.
Prokuratura ustaliła, że na listach osób głosujących przekazanych przez sołtysa Miszewa znajdowały się nazwiska mieszkańców Miszewka i Miszewka, którzy w ogóle nie głosowali w ankiecie i nie opowiadali się wcześniej za żadnym wariantem trasy. Z ustaleń prokuratury wynika, że osoby te podpisywały się co prawda na liście poparcia dla wariantu tzw. „niebieskiego”, ale nie wypełniały żadnej ankiety, nie udzielały nikomu zgody na wypełnienie takiej ankiety i nie miały świadomości, że ktoś wypełnił w ich imieniu ankietę.
– W części ankiet, które rzekomo miały pochodzić od tych osób, błędnie wpisywano dane dotyczące ich wykształcenia, zatrudnienia, wieku, czy adresu zamieszkania, co świadczy o tym, iż osoba wypełniająca ankiety nie miała wiedzy o tych danych – mówi prokurator Szreder.
Jak zaznacza prokuratura, mimo działań stanowiących uprzywilejowanie mieszkańców Miszewa i Miszewka, którzy w przeciwieństwie do głosujących z innych miejscowości, nie musieli się osobiście stawić w Urzędzie Gminy, aby zagłosować, większość głosów oddanych do urny w Urzędzie Gminy w Żukowie została oddana za wariantem tzw. „czerwonym”.
Czytaj cały artykuł na expresskaszubski.pl