Z wielkim poirytowaniem patrzę na to, jak „troszczymy” się o własny teren, o własne podwórko. I jeśli na swojej działce mamy porządek, to reszta nas nie interesuje. – „Przecież ktoś to posprząta, od czego oni są” – słyszymy. Czyżby?
Jest piękna, wiosenna aura, idę na spacer. Słońce lekko przygrzewa, choć zawiewa jeszcze chłodny zefir. Chwaszczyno nabiera blasku – nie tylko tego od odbijanych promieni słonecznych, ale blasku pewnego rozwoju. Tutaj już położyli kostkę, tam zrobili chodnik, jeszcze indziej postawili plac zabaw dla dzieci, posprzątali piasek z drogi. Oczywiście, tu i ówdzie nadal brakuje wykonania tych elementarnych zadań – niewyrównane drogi po zimie, brak kanalizacji, projekt wykonany niezgodnie ze sztuką, brak regulacji prawnych w sprawie drogi, i wiele innych.
Ale zostawmy lokalną politykę, bo nie tym chciałem się zająć, a weźmy na tapetę politykę globalną. Bo wyrzucanie śmieci, zostawianie po sobie brudu – jest problemem globalnym. Powyższe rozmyślania nie wzbudzają tylu emocji, co brud, jaki pozostawiają inni. O czym myślą ludzie, wyrzucając śmieci poza teren swojej działki? Co mają w głowie osoby, które z premedytacją zaśmiecają naszą miejscowość? Czy wyrzucenie brudu ze swoich 1000m2 na metraż powierzchni Chwaszczyna nazywa się sprzątaniem?
fot. nadesłane
Dopiero, co zaczęła się wiosna, a do naszej redakcji napłynęły już dwa maile z prośbą o interwencję. Jedna z posesji (zapewne z uwagi na fakt graniczenia z parkingiem publicznym) notorycznie jest zaśmiecana. Śmieci wyrzucane są w żywopłot lub przerzucane na teren prywatny.
– Już nie wiem, jak z tym walczyć. Co tydzień z rodziną sprzątamy po kimś, komu ciężko jest wyrzucić śmieci do kosza – opowiada pan Grzegorz.
Zastanawiam się, jak uświadomić ludziom, jak działać prewencyjnie, aby do pewnych osób dotarła informacja, że nie żyją sami na tym świecie? Czy na tym polegają porządki, że wywożę brud z domu i zawożę w takie miejsce, aby zabrudzić gdzie indziej?
fot. nadesłane
Ulica Wąska. Na skraju lasu siedzenia samochodowe i elementy tapicerki. Nawet ciężko to opisać. Zastanawiam się, gdzie szukać interwencji. U odpowiednich służb, które to posprzątają, czy jednak u odpowiedniego specjalisty w gabinecie lekarskim?
– Pozostawianie śmieci w lesie jest karygodne – dodaje pani Aneta, która odkryła „dzikie wysypisko”.
Niestety nie tylko w lesie. W dobie wszystkich akcji, które prowadzone są lokalnie, ale także w Polsce i na całym świecie, nie jest trudno utrzymywać porządek. Ustawa śmieciowa umożliwia nam segregację odpadów, a także częsty ich wywóz. Do 31 marca można było zgłosić wywóz śmieci wielkogabarytowych – pracownicy SK Żukowo sami by je odebrali. Co roku Rada Sołecka organizuje akcję sprzątania Chwaszczyna.
fot. Pojemniki na śmieci porozstawiane w Chwaszczynie
Las i okolice sprzątają dzieci ze szkoły w ramach akcji Dnia Ziemi. Jakiś czas temu staraniem Rady Sołeckiej na terenie Chwaszczyna postawiono kilkanaście koszy na śmieci. Jeden z nich nawet stoi przy opisywanej wyżej posesji graniczącej z parkingiem. Jeśli musisz wypić to piwo w miejscu publicznym (tym samym złamać prawo), to wyrzuć tę butelkę do śmieci (chociaż tutaj niech prawo zwycięży).
W tym wypadku warto poznać art. 162 Kodeksu wykroczeń:
Art. 162.
§ 1. Kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, śmieci, złom, padlinę lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las,podlega karze grzywny albo karze nagany.
§ 2. Jeżeli czyn sprawcy polega na zakopywaniu, zatapianiu, odprowadzaniu do gruntu w lasach lub w inny sposób składowaniu w lesie odpadów, sprawcapodlega karze aresztu albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 można orzec nawiązkę, a w razie popełnienia wykroczenia określonego w § 2 orzeka się nawiązkę – do wysokości równej kosztom rekultywacji gleby, oczyszczenia wody, wydobycia, wykopania, usunięcia z lasu, a także zniszczenia lub neutralizacji odpadów.
Za zaśmiecanie lasu może być nałożona grzywna w drodze mandatu karnego w wysokości 500 zł, a 1000 zł za więcej niż jedno przewinienie (art. 96 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia).
Jeżeli sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego, to może być wymierzona grzywna w wysokości od 20 do 5000 zł (art. 24 Kodeksu wykroczeń).
fot. Wiosenne sprzątanie Chwaszczyna
Na stronach różnych leśnictw można znaleźć zatrważające dane związane z kosztami usuwania śmieci w lesie. W skali kraju liczby te są zatrważające: na usuwanie śmieci w 2010 roku Lasy Państwowe wydały około 20 mln złotych!
Nie jestem ani specjalistą ani zagorzałym ekologiem, ale tutaj nie o przedrostek „eko” przecież chodzi… Szanujmy się nawzajem. Jako chwaszczynianin nie pojadę do Tuchomia nad jezioro wyrzucić resztek gruzu z remontu kuchni. Tak samo tuchomianin nie podrzuci do lasu przy żwirowni starych materaców i foteli. Niech ta analogia działa także globalnie. Moje 1000m2 dzielę z rodziną, ale powierzchnię Chwaszczyna i całego świata dzielę ze wszystkimi ludźmi na całej ziemi.
Możemy się nie zgadzać ze sobą w kwestiach ideologicznych, światopoglądowych, lokalnej polityki, ale w zachowaniu czystości i ładu oraz porządku idźmy jedną drogą.