„Ta historia to kolejny dowód na niekompetencję administracji” – tak rozpoczyna się reportaż telewizji POLSAT, dotyczący sprawy budowy chodnika z Chwaszczyna do Tuchomia, który powstał po naszej publikacji w ostatnim numerze gazety Chwaszczyno.pl.
Polsat News – 19.05.2014 – Pełny reportaż w sprawie chodnika z Chwaszczyna do Tuchomia.
Główne wydanie – Polsat Wydarzenia -19.05.2014 – Reportaż w sprawie chodnika z Chwaszczyna do Tuchomia.
Sprawę budowy chodnika w ubiegłym roku zainicjował nasz kolega redakcyjny Wojciech Albecki. Zebranych zostało niemalże 700 podpisów, które burmistrz Jerzy Żurawicz wyrzucił niedawno do kosza. Cenna inicjatywa poszła na marne. 
Jeszcze w kwietniu 2013 r. na spotkaniu w Urzędzie Gminy Żukowo Jerzy Żurawicz zadeklarował dołożenie wszelkich starań, aby tę sprawę rozwiązać. Jednakże zaznaczył, że najpierw UG Żukowo musi wystąpić do GDDKiA w Gdańsku i otrzymać w formie pisemnej potwierdzenie, że jeśli gmina wykona i przekaże na rzecz GDDKiA projekt budowlany budowy chodnika, to GDDKiA w Gdańsku wybuduje chodnik z Chwaszczyna do Tuchomia ze środków własnych.
Pod koniec września 2013 r. doszło do kolejnego spotkania Burmistrza, tym razem z Dyrektorem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Robertem Marszałkiem. (uczestnikami tego spotkania byli również Z-ca Burmistrza Marek Trepczyk, Skarbnik Lucyna Cybula oraz radny powiatowy Piotr Fikus).
Na spotkaniu Dyrektor GDDKiA przedstawił Burmistrzowi kilka propozycji porozumień zawartych pomiędzy GDDKiA i gminami, dotyczącymi poprawy bezpieczeństwa poprzez wybudowanie chodników, przebudowanie skrzyżowań, itp. Na podstawie tych porozumień gminy wykonały dokumentację, a GDDKiA wybudowała dane zadanie. Na opisywanym spotkaniu Burmistrz Jerzy Żurawicz zapewnił, że zrobi wszystko, aby wykonać dokumentację.
Niestety sprawa nie posunęła się już więcej do przodu. Jakiś czas temu otrzymaliśmy odpowiedź burmistrza na złożony przez nas wniosek o wykonanie projektu w/w chodnika przez gminę. Odpowiedź jak można było się spodziewać była negatywna, a jej główną przesłanką było to, że gmina nie może wspomagać administracji centralnej, czyli w tym przypadku GDDKiA.
Michał Witt
