Aktualizacja: Prokuratura potwierdziła: to sprawca popełnił samobójstwo
W wypadku, do którego doszło w środę wieczorem w Tuchomiu, zginął 55-letni kierowca fiata punto. Sprawca wypadku, który wymusił na nim pierwszeństwo, prawdopodobnie popełnił w czwartek samobójstwo.
Aktualizacja: Kartuska prokuratura ustaliła tożsamość mężczyzny, którego ciało znaleziono 1 sierpnia br. w lesie w okolicy Babiego Dołu. Odebrał sobie życie poprzez powieszenie.
Śledczy potwierdzili nieoficjalne informacje, że życie odebrał sobie 25-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego. Ten sam, który dzień wcześniej brał udział w tragicznym wypadku w Tuchomiu.
W środę ok. godz. 22 kierujący fiatem 55-letni gdańszczanin, chcąc uniknąć zderzenia z volkswagenem, który wymusił na nim pierwszeństwo, gwałtownie skręcił na przeciwległy pas ruchu, stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w barierki ochronne i wpadł do rowu melioracyjnego. Zginął na miejscu, a sprawca wyszedł z wypadku bez szwanku. Był trzeźwy.
Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że kierujący volkswagenem 25-latek wjeżdżał z drogi podporządkowanej na krajową 20-tkę i nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu od strony Gdyni gdańszczaninowi.
Z kolei dzisiaj po południu w lesie na granicy Babiego Dołu i Skrzeszewa (gm. Żukowo) odnaleziono zwłoki wiszące na drzewie. Według nieoficjalnych informacji – to sprawca wczorajszego wypadku w Tuchomiu.
Okoliczności obu zdarzeń zbada prokuratura.
oprac. trojmiasto.gazeta.pl, fot. OSP Chwaszczyno