{module do-reklamy-intertekst|none}
W miniony poniedziałek w Zespole Szkół Publicznego Gimnazjum i Szkoły Podstawowej w Chwaszczynie odbyło się spotkanie z przedstawicielami firmy Energa Obrót SA. Tematem przewodnim była możliwość uzyskania dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW – przyp. red.) na zakup i montaż kolektorów słonecznych.
Na spotkaniu można było dowiedzieć się kilku ciekawostek dotyczących Energi. Obecnie spółka ta prowadzi produkcję prądu m.in. w 46 własnych elektrowniach wodnych, a 15 % ogółu energii elektrycznej wyprodukowanej przez Energę pochodzi z źródeł odnawialnych.
Według przedstawionych nam informacji w naszych warunkach na Pomorzu kolektory słoneczne pokrywają w skali całego roku zapotrzebowanie w wysokości 60 % CWU (CWU – ciepła woda użytkowa – przyp. red.). Cała inwestycja zwraca się po różnym czasie w zależności od sposobu podgrzewania CWU. Najszybciej zwrot następuje przy ogrzewaniu prądem CWU.
Jak zapewniali nas przedstawiciele Energi inny rodzaj baterii słonecznych – [[ogniwa fotowoltaiczne]] osiągają w naszych warunkach sprawność zaledwie 18 %, a ich koszt jest o wiele większy. Tak więc według przedstawicieli Energi nie opłaca się produkować prądu w domowych warunkach za pomocą paneli fotowoltaicznych.
Za pośrednictwem Energi można uzyskać dotację w wysokości 45 % kosztów kwalifikowanych inwestycji. Obejmują one zarówno zakup urządzeń oraz ich montaż.
Przykładowy zestaw dla 2-4 osób z zbiornikiem 200 l na CWU z 2 kolektorami słonecznymi kosztuje z dotacją 5999 zł, a bez dotacji 10702 zł. Obie wymienione kwoty z dotacją lub bez obejmują zakup 2 paneli słonecznych ich montaż, zakup i montaż zbiornika na CWU oraz pozostałych urządzeń i przewodów.
Dla rodziny 3-5 osobowej montuje się 3 [[panele słoneczne]] oraz zbiornik 300 l CWU, a koszt po otrzymaniu dotacji wynosi 6999 zł.
Co roku [[NFOŚiGW]] wydaje coraz większe sumy na panele słoneczne w 2010 roku była to kwota 6 696 tys. zł, w 2011 roku 79 563 tys. zł z czego obie zostały w 100 % wykorzystane, a w 2012 roku planuje wydać 131 466 tys. zł z czego na dzień 1.VIII wydatkowano już 42,7 % całej sumy.
Dotację oblicza się według następującego kryterium: na każdy m2 kolektora zakłada się wydatek 2.500 zł z czego oblicza się kwotę 45 %, która stanowić będzie dotację. Warunkiem uzyskania dotacji jest wzięcie pożyczki w jednym z 3 wyznaczonych banków (m.in. BOŚ, SGB). Nie można za gotówkę zakupić zestawu paneli słonecznych i uzyskać dotacji.
Jeśli zainteresowana osoba nie dostanie kredytu nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów względem Energi. Montaż urządzeń trwa 1-2 dni, a uruchomienie kredytu następuje po zakończeniu montażu.
Po otrzymaniu dotacji trzeba przez okres minimum roku utrzymywać urządzenie tzn. nie można go sprzedać, zamienić, usunąć. Czynnik roboczy (glikol) należy w panelach słonecznych wymieniać co 5 lat – koszt czynnika to około 200 zł (dla urządzenia 2-4 osobowego), a robocizny około 150 zł.
Wśród zgromadzonych gości pojawiały się co rusz głosy – czy to się opłaca. Jak ustaliliśmy z otrzymanej dotacji należy zapłacić podatek dochodowy w kolejnym roku podatkowym (na ogół jest to 18-19 %). Prowizja za udzielenie kredytu na panele słoneczne w BOŚ wynosi 3 % plus 10-12 % oprocentowania w skali roku. Zakładając, że pożyczkę bierzemy na 2 lata z otrzymanej dotacji „odpada” 19 % podatku oraz nawet 27 % kosztów kredytu, czyli łącznie nawet 45-46 %. Czyli tak naprawdę nie dostajemy 45 % dotacji na „czysto”, lecz po odjęciu kosztów kredytu i podatku dochodowego dostajemy około 24 %, czyli zaledwie ¼ całości inwestycji.
Wojciech Albecki
{module Autor-Wojciech-Albecki|none}
{module dol-artykulu|none}