Klub Sportowy Chwaszczyno wygrał z Bałtykiem Koszalin 3:2 (1:2). Bramki dla zwycięzców zdobyli Mateusz Łuczak (45’), Przemysław Duda (50’) i Łukasz Czerwionka (86’). Dla przyjezdnych dwie bramki strzelił Tomasz Kamiński (8’, 45’). Goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Nasz zespół musiał gonić za rywalem i na kresce skutecznie finiszował. Czwarte zwycięstwo z rzędu i awans na pudło stało się faktem.

 

Od pierwszego gwizdka sędziego mecz toczył się w szybkim tempie. Piłka wędrowała od jednego pola karnego do drugiego. Pierwsi przed szansą stanęli gospodarze –Duda po rożnym uderzył głową nad poprzeczką. W 8. minucie Bałtyk wyszedł na prowadzenie. Dośrodkowanie z lewej strony pięknym strzałem nożycami wykończył niepilnowany w polu karnym Kamiński. Ręce same składały się do oklasków. Dariusz Grubba mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Trzy minuty później lustrzana akcja z drugiej strony. Groźny strzał z trudem obronił nasz doświadczony golkiper.

 

Ciekawie pod bramką Skrzyńskiego było po strzale z dystansu Mateusza Łuczaka. Strzał silny i niełatwy do obrony, ale bramkarz z Koszalina stanął na wysokości zadania i nie dał się zaskoczyć. Następnie nasz błąd na lewej stronie był przyczynkiem do kolejnego dośrodkowania w pole karne. Ponownie nieobstawiony zawodnik, ale z niełatwej piłki na nasze szczęście nie trafił w światło bramki.

 

Jeszcze przed przerwą rzut wolny sprzed pola karnego wykonywał Łuczak. Świetny, techniczny, i co najważniejsze, niezwykle precyzyjny strzał nad murem przy samym słupku dał wyrównującego gola. I gdy się wydawało, że na przerwę obie drużyny zejdą z jedną bramką na koncie, koszalinianie przeprowadzili jeszcze jeden atak, który przyniósł rzut karny. Mateusz Kozerkiewicz faulował zawodnika z piłką, który był tyłem do bramki, w dodatku wybiegał z pola karnego i nie stwarzał żadnego zagrożenia. Niepotrzebna podcinka i sędzia wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem Kamiński, który strzelił nie do obrony. Tak trudno i tak długo nasz zespół walczył o wyrównującą bramkę, by po chwili w głupi sposób stracić kolejną. Na przerwę goście schodzili w dobrych nastrojach, za to w szeregach gospodarzy trochę się gotowało.

 

Po zmianie stron dwa rzuty rożne dla chwaszczynian. Dwukrotnie dorzucał Łuczak i po drugim wykonie głową uderzył Marcin Dampc. Piłka jeszcze odbiła się odDudy, wpadła do siatki i to właśnie Dudzie zaliczono tego gola. Piąty gol Przemka w tym sezonie, co wywindowało go na pozycję wicekróla strzelców. 6 trafień na końcie ma Kacper Stukonis z Drawy Drawsko. Pięć goli ma jeszcze Maciej Wardziński (Arka II) i

 

Kolejne fragmenty meczu nie niosły za sobą sytuacji strzeleckich. Obaj bramkarze nie byli zatrudniani do poważniejszych interwencji. Brakowało groźnych strzałów, ale to nie znaczy, że mecz stał się nudny. Tempo nadal było wysokie. Sporo było walki, często nieczystej, a i ostrych fauli nie brakowało.

 

Decydujący lewy sierpowy należał do KS Chwaszczyno. Z lewej strony dośrodkowanie Kamila Wojciechowskiego na gola strzałem głową zamienił Łukasz Czerwionka. Lekko zamroczony przeciwnik po chwili mógł zostać ostatecznie znokautowany, ale po trójkowej akcji na lewym skrzydle Łuczak w dogodnej pozycji przeniósł piłkę nad poprzeczką.

 

Gorąco było do samego końca. Pawłowi Rakowi (został zmieniony kilka minut wcześniej) nie podobał się styl sędziowania trójki arbitrów i rzucił kilka wulgaryzmów w stronę sędziego. Ten nie zastanawiał się długo i wyjął czerwoną kartkę. Tak jak gorąco momentami było na boisku, gdzie ścierali się ze sobą zawodnicy, tak i najwyraźniej kierownik przyjezdnych również nie wytrzymał ciśnienia i w niekulturalny sposób zachował się wobec naszej ławki rezerwowych, czym podgrzał ostatnie sekundy spotkania do czerwoności. Po chwili sędzia zakończył spotkanie i można było się cieszyć z trzech punktów.

 

To był dobry, szybki i emocjonujący pojedynek. Pięć bramek, gonienie wyniku, odwrócenie losów spotkania, dużo walki na pograniczu faulu, czasem niepotrzebne nerwy i utarczki pomiędzy zawodnikami. Mecz na pewno mógł się podobać i radość tym większa, że na linii mety udało się być lepszym od przeciwnika. Poprzednim razem Bałtyk Koszalin wracał z Chwaszczyna z dorobkiem trzech punktów. Tym razem wracają z niczym, a trzy oczka dopisuje KS Chwaszczyno. Gratulacje dla całego zespołu za postawę.

Grubba – Siemko, Kowalski, Robakowski, Iwański (41’ Kozerkiewicz), Byczkowski, Wiśniewski, Dampc (49’ Beyl), Duda (54’ Czerwionka), Kazubowski (76’ Wojciechowski), Łuczak.

 

 

Skomentuj

Użytkownicy serwisu publikują swoje komentarze wyłącznie na własną odpowiedzialność. Portal Chwaszczyno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść umieszczoną na łamach serwisu przez użytkowników. Drogi czytelniku szanuj innych opinie. Bądź odpowiedzialny za własne słowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.