Mimo że pogoda w niedzielę 6 września nie była sprzyjająca to i tak X Festin Kaszëbsczi w Baninie przejdzie do historii za sprawą znakomitego koncertu w wykonaniu zespołu „Gdynia po godzinach”. Ta ponad trzydziestoosobowa grupa złożona jest z kilku formacji o nazwach: „Wiercipięty”, „Granda”, „Luz” oraz „To i owo”. Niedawno wrócili oni z ogromnymi sukcesami z festiwalu w Paryżu, wcześniej podobnie zaprezentowali sie w Bułgarii. Autorem sukcesów tej grupy jest Elżbieta Cupiał.
– Jestem bardzo zadowolona, że mogłam wystąpić w Baninie. Przez kilka lat uczyłam muzyki w Żukowie. Tam stworzyłam grupę „To i owo”, która wciąż ze mną współpracuje – podkreśla nauczycielka.
„To i owo” stanowią dziś Marta Okrój z Rębiechowa, Aleksandra Okrój z Miszewa i Weronika Pryczkowska z Banina. Wszystkie są członkami organizatora festynu, czyli Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Baninie. Weronika od tego roku rozpoczyna studia na wydziale aktorsko-wokalnym Akademii Muzycznej w Gdańsku.
– Uwielbiam śpiewać. Cieszę się, że na swej drodze spotkałam właśnie panią Elę. To ona w dużej mierze jest współautorem mych wokalnych sukcesów – podkreśla.
Koncert zespołu z Gdyni trwał blisko dwie godziny. Rzęsiste oklaski i entuzjazm najlepiej świadczył o zachwycie mieszkańców Banina.
– To jest rewelacja! – konstatował radny z Banina Paweł Koreń. – Ten zespół powinien wystąpił na uroczystości otwarcia sali gimnastycznej w Baninie. Powinni go wysłuchać wszyscy uczniowie. Fundusze muszą się znaleźć – mówił.
Pomysł istotnie jest bardzo zasadny. Grupa pokazuje, że dzięki solidnej pracy i umiejętnościom w każdej społeczności można znaleźć znakomite talenty i stworzyć z nich świetną grupę. Trzeba tylko wykazać otwartość, chęć do działania, a zwłaszcza rzeczywistą wolę dobrej współpracy.
Ta współpraca ZKP i kilku organizacji z Banina, także Ośrodka Kultury i Sportu z Żukowa, przyniosła – mimo atmosferycznych przeszkód – dobry efekt. Zorganizowano profesjonalną scenę, było świetne nagłośnienie, sporo namiotów oraz stoisk, a nade wszystko artyści. Wśród nich bardzo udanie zaprezentowali się także „Kartësczé zwónczi” z Kartuz (właściwie: Garcza, Stężycy i Wygody) pod kierunkiem Marka Serkowskiego i Mieczysława Kilkarskiego – autorów piosenek wykonywanych przez młode wokalistki. Tradycyjną muzykę kaszubską wykonywała kapela Szutenbergów ze Staniszewa oraz dziecięce „Mùlczi” z Miszewa. Były też prezentacje uzdolnionych uczennic z Banina: Patrycji Markowskiej i Aleksandry Biłanicz, a także rozgrywki piłkarskie.
Jubileuszowy kaszubski festyn w Baninie pokazał, jak cenne są imprezy podkreślające umiejętności rodzimych i bardzo uzdolnionych artystów. Dowartościowują ich, wskazują na głęboki sens ich ciężkiej pracy. Świetnie integrują lokalne organizacje przy wspólnej pracy. Jednocześnie wskazują też, że jakość musi być coraz wyższa i że coraz trudniej jest zachęcić do wspólnej zabawy mieszkańców dużych miejscowości.
(jd)
{gallery}festyn-banino-2015{/gallery}