Gorzka pigułka – Nasza drużyna została rozgromiona 5:0

 

Kompletnie nie wyszło spotkanie Klubowi Sportowemu Chwaszczyno z Bałtykiem Gdynia. Nasza drużyna została rozgromiona 5:0. Festiwal błędów w defensywie oraz mizerna gra do przodu zadecydowała o porażce. Szkoda, że po dobrym meczu w Przodkowie, gdzie KSCh był bliski wygranej, wyszło tak kiepskie spotkanie z wiceliderem. Bałtyk obnażył nasze błędy i koniecznie trzeba popracować nad grą w obronie. Stanowczo za dużo straconych bramek.

 

Gospodarze szybko objęli prowadzenie. W 7. minucie na boku dał się ograć Wiśniewski, nieupilnowany był Żołnowski i nieszczęście gotowe. Strzał w długi róg nie dał szans Dariuszowi Grubbie, który przed meczem został obdarowany przez władze klubowe Bałtyku upominkami w podziękowaniu za wiele lat gry dla biało-niebieskich. 

KS Chwaszczyno z czasem śmielej atakował i coraz częściej gościł na połowie Bałtyku. W rezultacie spora liczba stałych fragmentów gry. Kilka rzutów rożnych i jeszcze więcej dośrodkowań z rzutów wolnych. Niewiele z nich jednak wynikało. Miejscowi szybko oddalali piłkę od bramki. Tylko raz było ciekawie, gdy obrońcy Bałtyku mogli zaskoczyć swojego bramkarza. Bałtyk w tym czasie tylko raz się skutecznie przedarł w nasze pole karne, gdy strzelec pierwszego gola główkował tuż obok słupka. 

Na początku drugiej połowy wymiana ciosów. Akcjom gospodarzy brakowało wykończenia akcji, zaś Chwaszczyno miało szansę na wyrównanie. Strzał z dystansu Byczkowskiego sprawił sporo kłopotów Matysiakowi, a po chwili po rzucie rożnym dobrej szansy nie wykorzystał Dampc

Bałtyk odpowiedział skuteczną akcją. Tym razem na skrzydle dał się ograć Siemko. Wycofanie piłki przed pole karne i Zejglic precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie. Nasz zespół nie potrafił skutecznie zareagować na drugi cios. Z czasem mnożyły się błędy i dwa z nich zostały zamienione na kolejne dwie bramki. Dwukrotnie pomylił sięBeyl i do siatki trafiali Węgliński oraz Żołnowski. Jakby tego było mało, Krysiński przedarł się przez duet stoperówRobakowski – Kowalski i ustalił wynik na 5:0. 

Błędy w obronie pozbawiły nas myśli o zdobyczy punktowej. W akcjach ofensywnych brakowało nam argumentów, brakowało mocy i trudno było się przedostać przez zgraną defensywę biało-niebieskich. Z Drawą Drawsko bramkę przyniósł nam stały fragment gry. W Gdyni mieliśmy ich od groma, ale ani razu nie udało się oddać groźnego strzału. Przyjęliśmy lekcję futbolu od wicelidera. To druga w tym roku sromotna porażka. W Wejherowie w marcu przegraliśmy 1-7. Zdarza się. Teraz trzeba zakasać rękawy, bo przed nami wciąż dwa mecze na jesieni – oba w Chwaszczynie. Do zdobycia 6 punktów i trzeba zrobić wszystko, by komplet punktów został na naszym terenie. Rywalami Gwardia Koszalin i Vineta Wolin.  

KS CHWASZCZYNO: Grubba – Siemko, Robakowski, Kowalski [ż], Wiśniewski [ż], Duda (70′ Wojciechowski), Czerwionka (46′ Dampc), Beyl, Byczkowski (70′ Bartlewski) – Kazubowski (46′ Piotrowski), Łuczak

Skomentuj

Użytkownicy serwisu publikują swoje komentarze wyłącznie na własną odpowiedzialność. Portal Chwaszczyno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść umieszczoną na łamach serwisu przez użytkowników. Drogi czytelniku szanuj innych opinie. Bądź odpowiedzialny za własne słowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.